Czym są marzenia?

…dla jednych podróże, dla drugich nowe auto, dla kogoś innego może nowa sukienka, a może wymarzone zwierzątko… 

Kajtuś natomiast ma zwyklejsze marzenia, chciałby dorównać swoim rówieśnikom choć troszkę, i nie chodzi tu o autko czy koparkę… 

Kajtusia marzenia to wszystko to, co my nazywamy szczęśliwym dzieciństwem… biegać po kałużach, skakać na kanapie, móc spytać „Mamo, cio to?” „A dlaciego?” „A po cio?”

…być jak inne dzieci… być ZDROWYM.

Walka o te marzenia jaką codziennie pokonujemy jako rodzice Kajtusia, to jednak niekończąca się opowieść, ponieważ za każdym pokonanym dzielnie krokiem, jest kolejny, i kolejny.

Taki właśnie jest Zespół Downa i takie właśnie góry ma do pokonywania nasz Kajtuś, nieustannie, z każdym dniem, tygodniem, miesiącem i z kolejnymi latami…

Nie jest to choroba którą da się wyleczyć. Da się jednak wiele wypracować, z pomocą osób i sprzętów wyspecjalizowanych do pomocy dzieciakom z zespołem downa, które niestety albo nie są refundowane, albo są tylko w malutkiej części o resztę musimy martwić się sami.

Taki scenariusz napisało Kajtulkowi życie, a nam rodzicom pozostaje dzielnie walczyć o każdy nawet najmniejszy postęp jaki jest mu dane zrobić. Dzielnie wraz z synkiem podejmujemy każde wyzwanie i nie ma dla nas rzeczy niemożliwych.

Poprzez dotychczasowe zbiórki, licytacje, imprezy charytatywne które dzielnie organizujemy udało się już zrobić bardzo dużo.

Nadal dużo jeszcze przed nami i potrzebne jest wsparcie umożliwiające nam dotarcie do naszych wspólnych marzeń, do zdrowo rozwijającego się maluszka.  

Dlatego prosimy z całego serca o wsparcie naszego małego wojownika.

Wiemy że razem możemy więcej!

Rodzice Kajtka